wtorek, 18 października 2016

Wciąż we mnie dudni

Pan Włodzimierz Pawlik na swoim koncercie wystąpił w czerwonych skarpetach. Tyle z wrażeń wzrokowych, chociaż może warto dodać do tego kilka obrazów stanowiących ciekawe tło do całego występu. Reszta doznań to fantastyczna fala dźwięków, po której wstyd słuchać tego co leci w godzinach szczytu w stacjach radiowych.

Wtorkowy, wieczorny koncert wciąż jest w mojej głowie i pewnie będzie jeszcze dudnił przed snem. Jutro do odtwarzacza w samochodzie trafi płyta "Anhelli", która miała zbyt dużą przerwę na mojej półce. Na listę życzeń trafia album "Amerika". Włodek Pawlik Trio - uszy duszy!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz